A przynajmniej tak podaje Reuters. Zgodnie z ankietą przeprowadzoną przez IPSOS 17% przepytanych pracowników regularnie telepracuje! Przy czym ponad połowa z nich (10% z ogółu badanych) pracuje zdalnie codziennie lub prawie codziennie! Telepraca okazuje się najbardziej popularna w Indiach, gdzie do pracy z domu przyznała się ponad połowa ankietowanych. W czołówce znalazła się też Indonezja (teledojazdy na poziomie 34%), a następnie kolejno Meksyk, Argentyna, RPA i Turcja (w okolicach 30%).
Państwa europejskie oraz Kanada znalazły się po drugiej stronie szali z liczbą telepracowników, która nie przekraczała 10%.
65% badanych uznało, że telepraca poprawia ich produktywność, dzięki elastyczności czasowej. Jednak istnieje także ciemna strona medalu. 62% ankietowanych stwierdziło, że boi się izolacji społecznej, która może zaszkodzić ich szansom na awans. 53% obawia się z kolei konfliktów z rodziną z powodu zbyt częstego przebywania w domu.
Badanie przeprowadzono na próbie 11 383 osób z 24 krajów, w tym z Polski.
Polska na tle innych krajów
Niestety w informacji prasowej nie podano, ile ankietowanych zadeklarowało telepracę nad Wisłą, ale możemy wnioskować, że znaleźliśmy się na środku stawki. Wśród polskich respondentów 75% stwierdziło, że telepraca wzmaga produktywność, a 53%, że zmniejsza rotację i utrzymuje kluczowych pracowników w firmie.
Skoro wg badań IPSOS jest tyle pracowników zdalnych, to dlaczego tego nie widać? Mam nadzieje, że dlatego, że siedzą w domach, a nie z powodu błędów (nieścisłości) metodologicznych tej ankiety.