Podsumowanie 2011 dla telepracy

Jesteś tu: zdalniej.pl » Rynek telepracy » Podsumowanie 2011 dla telepracy

Wczoraj witaliśmy 2012, ale warto godnie pożegnać 2011, dlatego przygotowaliśmy zestawienie najważniejszych wydarzeń, które naszym zdaniem miały największy wpływ na pracę zdalną i na świecie w zeszłym roku. Za wydarzenia uznaliśmy także publikacje istotnych raportów.

1. Raporty Telework Research Network

Ten rok zdecydowanie należał do Kate Lister i Toma Harnisha, tworzących Telework Research Network. Stworzyli własną przemyślaną metodologię i według tego samego algorytmu zaprezentowali w ujęciu finansowym potencjalne korzyści z telepracy dla poszczególnych firm, pracowników i rządów kilku krajów anglojęzycznym. Dzięki nim fraza „telepraca się opłaca” przestała być sloganem, a zamiast tego znalazła poparcie w twardych liczbach. Symulacje przeprowadzone przez Lister i Harnisha mogą dawać do myślenia niejednemu decydentowi w sektorze publicznym i prywatnym. Mogę jedynie ubolewać, że nie stworzono polskiego odpowiednika ich typu raportów. Przypominam zeszłoroczne publikacje ekipy z Telework Research Network w ujęciu chronologicznym:

2. Spadek liczby telepracowników w Stanach Zjednoczonych

Opublikowany w 2011 raport WorldatWork poinformował o pierwszym  spadku liczby telepracowników w USA od 2003. W 2010 liczby telepracowników spadła do poziomu z 2005. Czy odwrócenie trendu miało zwiastować koniec pracy zdalnej? Niekoniecznie. Należy zacząć od tego, że WorldatWork przyjęło inną definicję telepracownika niż Zdalniej. Do jednego worka wrzucili faktycznych pracowników zdalnych, jak i freelancerów. Kiedy zanalizuje się dokładniej wyniki, to okazuje się, że spadek liczby „telepracowników” powodowany jest głównie gwałtownym spadkiem liczby właśnie freelancerów, co z kolei jest skutkiem kryzysu w USA. Liczba prawdziwych telepracowników mimo kryzysu rosła.

3. Czy telepracownicy to lenie?

Infografika Careerbuilder pokazała, że aż 17% telepracowników pracuje mniej niż 1h dziennie, gdy pracują z domu. Jest okropna statystyka, która daje ogień armatni niejednemu „telesceptykowi”. W porówaniu z 2007 widać generalną poprawę, ale i tak teledojeżdżający wypadli blado w porównaniu do pracowników biurowych. Badacze z Telework Research Network zakwestionowali te wyniki, ale my nie mamy zamiaru ich podważać tylko dlatego, że stawiają pracowników zdalnych w złym świetle. Ciekawi nas za to, jak to jest możliwe, że prawie co piąty telepracownik, według danych z infografiki, się obija i nie są wyciągane wobec niego żadne konsekwencje? Mamy dwie możliwe odpowiedzi: albo pracodawcy nie rozliczają swoich pracowników za efekty i ufając na ślepo są wykorzystywani albo pracodawcy właśnie za wyniki oceniają, a pracownicy są w stanie osiągnąć oczekiwane rezultaty w śmiesznie niskim czasie. Obie odpowiedzi stawiają w złym świetle pracodawców i dowodzą, że istnieje zapotrzebowanie na usługi profesjonalnego wdrożenia programu pracy zdalnej w firmie.

4. Rozmowy Komisji Trójstronnej nt. zmiany prawa w zakresie telepracy w Polsce

Przechodzimy na polskie podwórko. Związki zawodowe i organizacje pracodawców podjęły rozmowy nt. takiej zmiany prawa, by przepisy BHP nie blokowały rozwoju telepracy. Z rozmów póki co niestety jeszcze nic nie wyniknęło, ale sam fakt rozpoczęcia dialogu jest oznaką, że przedstawiciele pracodawców widzą potencjał w pracy zdalnej i chciałyby z niego skorzystać. Niestety przepis BHP są jedynie wymówką, by nie wprowadzać pracy zdalnej.

5. Analiza ile Polaków mogłoby i chciałoby telepracować

Z okazji rozmów Komisji Trójstronnej organizacja Pracodawcy RP przygotowała dane nt. obecnej sytuacji telepracy w Polsce. Na podstawie nich udało się nam zanalizować, ilu Polaków mogłoby i chciałoby telepracować, a także mogliśmy skalibrować nasz kalkulator symulujący korzyści z pracy zdalnej dla przedsiębiorstw. Ostatecznie wyszło nam, że optymalnie dla gospodarki Polski byłoby, gdyby pracowało zdalnie 11,15% siły roboczej.

6. Powstanie Zdalniej.pl

Czy powstanie naszego portalu było wydarzeniem na skalę kraju? Na chwilę obecną takie twierdzenie brzmi niedorzecznie, ale wierzymy, że zrobimy wiele dla popularyzacji pracy zdalnej w Polsce, a w 2011 przedsięwzięliśmy w tym kierunku pierwsze kroki.


Poleć znajomym: 

Dodaj komentarz

Twój email nie jest nigdy rozpowszechniany. Wymagane pola oznaczone są *

*
*