Internetowy magazyn DeskMag opublikował wstępne wyniki swojej drugiej globalnej ankiety dot. coworkingu. Przepytano 1531 osób z centrów coworkingowych z aż 52 krajów w okresie od 19.10. do 02.11.2011. Freelancerzy z centrów najbardziej sobie cenią:
- Społeczność (96%)
- Otwartość (93%)
- Niezależność (86%)
- Współpracę (86%)
Większość osób w centrach zna z imienia innych coworkerów. Istnieje też między silne zaufanie, ponieważ ponad połowa nie obawiałaby się zostawić w centrum coworkingowym laptopa lub telefon. Freelancerzy też dostrzegają indywidualne korzyści od kiedy rozpoczęli coworkingować:
- Więcej znajomych (93%)
- Lepsza biznesowa sieć kontaktów (86%)
- Wzrost produktywności (76%)
- Wzrost pewności siebie (74%)
- Wzrost zarobków (38%)
- Mniejsza izolacja (88%)
Coworking też pozytywnie wpłynął na work-life balance, ponieważ 71% czerpie większą przyjemność z rozrywek w domu, a u 60% osób poprawiło się życie osobiste.
A co freelancerzy najbardziej lubią w centrach coworkingowych?:
- Inny ludzie, co nie dziwi patrząc na wcześniejsze odpowiedzi (81%)
- Lokalizacja (61%)
- Administratorów centrów (54%)
- Ceny (46%)
- Wewnętrzny design (43%)
- Wydarzenia (32%)
To że aż 46% lubi ceny może dać do myślenia… Niestety (dla właścicieli) jedynie 39% centrów generuje zyski. Dlatego nie może dziwić, że 3/4 prowadzących centra ma jeszcze dodatkowo płatne posady. Średni koszt uruchomienia centrum to 45 tys. EURO na Starym Kontynencie i prawie 60 tys. USD w Stanach Zjednoczonych. Autorzy ankiety na największego konkurenta centrów wskazują… pracę w domach. Nic dziwnego. Zdecydowana większość klientów centrów to freelancerzy.
Coworking a telepraca
Nie ma żadnego bezpośredniego połączenia między telepracą, a coworkingiem, jednak oba terminy często pojawiają się w tych samych „miejscach”. Coworking raczej nie jest rozwiązaniem dla osób, które stosują telepracę naprzemienną – jeśli ktoś uzyskał możliwość pracy poza biurem, to skorzysta z centrum coworkingowe tylko spełni ono funkcję telecentrum, czyli będzie znacznie bliżej, umożliwi pracę, podczas gdy w domu nie było takiej możliwości. W takiej sytuacji będziemy mogli mówić nawet o teledojazdach, bo choć dojazdy nie będą wyeliminowane, to będą zredukowane. Nieprzypadkowo coworking jest utożsamiany z freelancingiem. Praca w centrum coworkingowym to najsensowniejsza alternatywa dla pracy z domu, jeśli freelancerowi brakuje towarzystwa innych ludzi, z którymi można zawiązywać trwałe relacje (bo ciężko o takie w bibliotece, czy kafejce). Również telepracownik permanentny może zdecydować się na centrum coworkingowe, jeśli doskwiera mu samotność, a siedziba pracodawcy znajduje się na drugim krańcu polski (lub świata).