Książka „Telepraca w prawie polskim”

Jesteś tu: zdalniej.pl » Rynek telepracy » Raporty » Książka „Telepraca w prawie polskim”

Autor: Arkadiusz Sobczyk [więcej o autorze]

Rok wydania: 2009 przez Wolters Kluwer Polska

Liczba stron: 258

 

UWAGA. Jeśli szukasz ogólnych informacji o telepracy (pracy zdalnej, e-pracy, teledojazdach) to nie znajdziesz ich tutaj. Opis publikacji zawiera jedynie kluczowe zagadnienia w niej poruszane. Wiele publikacji powtarza te same fakty, dlatego je zebraliśmy i zapraszam do osobnych artykułów, stanowiących zbiorcze podsumowanie prac wiele autorów:

 

Opinia o publikacji:

W 2007 Kodeks pracy został wzbogacony o przepisy o telepracy, które od samego początku budziły wiele kontrowersji i wątpliwości wśród pracodawców. W odpowiedzi na ich potrzeby w 2009 wydano książkę „Telepraca w prawie polskim”, która jest do tej pory najbogatszą monografią na temat telepracy w kodeksie pracy.

Publikacja podzielona jest na 22 rozdziały, z których każdy kolejny powoli odsłania całokształt skomplikowanych powiązań między artykułami 675 – 6717 K.p. a innymi przepisami i ustawami. W publikacji można zauważyć swobodę, z jaką autor odwołuje się od różnych źródeł prawa i przedstawia szereg zależności między nimi. Osoba bez długoletniego stażu nie byłaby w stanie dostrzec większości z tego, co zauważa dr Sobczyk.

Autor podchodzi do interpretacji przepisów w sposób obiektywny, dlatego zdarza się, że przeprowadza kilka równoległych toków rozumowania, których wnioski sobie zaprzeczają. W końcu dr Sobczyk (podobnie jak sędziowie ) nie mógł dokładnie odczytać intencji ustawodawcy, więc należy się spodziewać, że w sądzie interpretacja danych przepisów nie zawsze można pójść według wcześniejszych przewidywań. Przytoczę w bardzo uproszczonej formie najbardziej obrazowy przykład: artykuł 675 wskazuje miejsce telepracy negatywnie („poza zakładem pracy”), zatem mogłoby to oznaczać, że w umowie o pracę można napisać jedynie, że pracownik pracuje poza zakładem pracy i ma swobodę w wyborze miejsca pracy, o ile miejsca te spełniają wymogi BHP. Zapis ten argumentowano by większą korzyścią telepracownika, bo czyż otrzymanie oficjalnie takiej niezależności nie jest dla pracownika korzystniejsze? Proszę sobie wyobrazić pracę w jeden dzień w bibliotece, jeden w kawiarni, jeden na działce, jeden w domu rodziców, jeden w hotelu podczas wyjazdu z rodziną. Jednak w takim wypadku pracodawca nie byłby w stanie zagwarantować spełnienia przepisów BHP z następujących powodów: (1) nie wiadomo, gdzie pracownik będzie pracował następnego dnia, (2) pracodawca ani telepracownik nie posiadaliby tytułu prawnego do lokalu, w którym wykonywana jest praca, więc bez zgody osoby, która taki tytuł posiada, wszelkie czynności związane z zapewnieniem BHP mogłyby być nielegalne (choć nie naruszałyby prawa pracy, to naruszałyby prawo własności lub posiadania). I teraz pojawiają się dwa rozwiązania: albo wskazanie negatywnego miejsce wykonywania pracy („poza zakładem pracy”) zwalnia pracodawcę z wielu obowiązków BHP albo oznacza to, że w umowie o telepracę należy dokładnie wskazać miejsce wykonywania telepracy (np. dom telepracownika), do którego pracownik lub pracodawca posiada tytuł prawny, dzięki czemu pracodawca będzie mógł spełnić wszelkie przepisy BHP. Oczywiście pod warunkiem, że telepracownik wpuści pracodawcę do domu, bo ma pełne prawo mu tego odmówić, ale tego wątku nie będę rozwijać.

Podobnych wątpliwości w książce jest więcej. Można mieć tylko nadzieję, że w raz z popularyzacją telepracy w Polsce sytuacja stanie się jaśniejsza (albo poprzez zmianę przepisów albo dzięki wyrokom Sądu Najwyższego dotyczące telepracy). Dlatego osoby, który sięgają po „Telepracę w prawie polskim” w poszukiwaniu jednej właściwej wykładni będę rozczarowane. Nie jest to jednak wina książki, lecz obecnej sytuacji prawnej.

Książkę polecam osobom, które przygotowują się do rozprawy dotyczącej telepracy, prawnikom prawa pracy oraz radcą prawnym dużych firm. „Telepraca w prawie polskim” jest napisana językiem naukowym i prawniczym, dlatego jej lektura nie wszystkim może sprawić przyjemność. Odradzam ją pracodawcom, którzy chcą skonstruować umowę o telepracę lub regulamin telepracy – w książce brak jest wzorów, więc lepiej z tym się zwrócić do prawnika lub firmy doradczej z zakresu telepracy. Zatrudnionym z kolei polecam prosty poradnik o prawach telepracowników.

Omawiana książka dra hab. Arkadiusza Sobczyka to do tej pory najbardziej rozbudowane źródło wiedzy o telepracy w prawie polskim. Jest wartościowa publikacja, która dokładnie analizuje prawne realia telepracy w Polsce.

 

Gdzie ją kupić?

W księgarni Selkar.

 

Kim jest Arkadiusz Sobczyk?

Dr hab. Arkadiusz Sobczyk pracuje w Katedrze Prawa Pracy i Polityki Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz jest radcą prawnym. Może się pochwalić autorstwem ponad stu publikacji z zakresu prawa pracy. Swoją wiedzę czerpie zarówno z teorii, jak i długoletniej praktyki. Jest ekspertem i konsultantem czasopism prawniczych.


Poleć znajomym: 

Dodaj komentarz

Twój email nie jest nigdy rozpowszechniany. Wymagane pola oznaczone są *

*
*