Poradnik „Prowadzenie działalności biznesowej z wykorzystaniem telepracy”

Jesteś tu: zdalniej.pl » Rynek telepracy » Raporty » Poradnik „Prowadzenie działalności biznesowej z wykorzystaniem telepracy”

Autorzy: Monika Janiec, Tomasz Czerniak, Wojciech Kreft, Radosław Piontek, dr Jacek P. Męcina (konsultacja)

Geneza: Poradnik powstał w ramach projektu „Telepraca. Ogólnopolski program promocji i szkoleń dla przedsiębiorców” (pierwsza edycja) realizowanego na zlecenie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Program prowadziło konsorcjum składające się z firm DGA, PBS, F5 Konsulting i Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Projekt trwał w okresie 08.2005 – 03.2007.

Rok publikacji: 2006

Liczba stron: 150

 

UWAGA. Jeśli szukasz ogólnych informacji o telepracy (pracy zdalnej, e-pracy, teledojazdach) to nie znajdziesz ich tutaj. Opis publikacji zawiera jedynie kluczowe zagadnienia w niej poruszane. Wiele publikacji powtarza te same fakty, dlatego je zebraliśmy i zapraszam do osobnych artykułów, stanowiących zbiorcze podsumowanie prac wiele autorów:

 

Kluczowe zagadnienia poruszane w publikacji:

Autorzy w publikacji cytowali wiele definicji, w tym definicję zaproponowaną przez Komisję Europejską:

Telepraca jest to metoda organizowania i wykonywania pracy, w której pracownik pracuje poza miejscem pracy pracodawcy przez znaczną część swojego czasu pracy, dostarczając do pracodawcy wyniki [rezultaty] pracy przy wykorzystaniu technologii informacyjnych oraz technologii przekazywania danych, zwłaszcza Internetu.

Sami jednak wypracowali własną definicję na podstawie analizowanych:

Telepracą jest każdy rodzaj pracy umysłowej wykonywany poza tradycyjnym miejscem pracy, o ile wyniki tej pracy dostarczane są za pomocą technologii informatycznej.

Czytaj więcej o definicjach telepracy.

Twórcy publikacji wyróżniają także pojęcia flexiwork (podkreśla elastyczność godzin pracy z perspektywy pracownika) oraz e-work (nacisk na Internet). Według autorów sam termin „telework” został po raz pierwszy użyty w 1972 przez Jacka Shiffa na łamach Washington Post. W raporcie znajduje się także opis telepracy nomadycznej (mobilnej) oraz telepracy zamorskiej (rozproszony offshoring). Oprócz zagadnienia telecentrów poruszany jest także temat „telechatek”, czyli telecentrów w obszarach wiejskich.

A jak wygląda sytuacja telepracy w Polsce? W ramach projektu PBS przeprowadził badanie na próbie około 1000 firm w okresie 11.-12.2005. Szczegółowe wyniki badania znajdują się w osobnym omówieniu, jednak przytoczę najważniejsze informacje:

  • 16% badanych firm stosowało telepracę.
  • Najczęściej korzystały z niej mikroprzedsiębiortswa.
  • 19% ankietowanych wyraziło chęć wdrożenia telepracy z przyszłości, z czego 1/5 nie była w stanie podać żadnych obowiązków, które potencjalnie może wykonywać telepracownik.

Jakie stanowiska są odpowiednie do telepracy? Cytując autorów „Wszystkich, które nie są bezpośrednio związane z produkcją dóbr materialnych, nie wymagają bezpośrednich kontaktów z klientem lub członkami zespołu, a ich wykonywanie nie wiąże się z dostępem do specjalistycznych urządzeń dostępnych tylko w miejscu pracy.” Janiec, Czerniak, Kreft i Piontek wskazują, że duży problem w Polsce stanowiły mentalność, konserwatyzm i tradycyjny sposób zarządzania. Rozwój telepracy w Polsce nie rokuje dobrze, dopóki praca nie przestanie być mierzona liczbą przepracowanych godzin, a zacznie według rezultatów (należy jednak umieć obiektywnie zmierzyć efektywność). Dodatkowo niektórzy menedżerowie lubią otaczać się personelem, więc mogą być wrogo nastawieni do telepracy.

Poniżej przedstawiam główne powody, dlaczego firmy NIE wdrożyły telepracy na podstawie badania PBS Raport z badania przedsiębiorstw na poziomie A z 2006:

  • Wykluczający przedmiot działalności – 49%
  • Po prostu nie myśleliśmy o tym – 30%
  • Wykluczający sposób organizacji firmy – 21%
  • Brak dostępnej, wyczerpującej i wiarygodnej informacji o telepracy – 12%
  • Brak zaufania do telepracowników – 10%
  • Zbyt duże nakłady finansowe związane z zakupem odpowiednich narzędzi technicznych, ochrona danych – 8%
  • Utrudniony dostęp do Internetu i związane z nim koszty – 4%
  • Obawa przed wyizolowaniem telepracowników – 3%

Charakterystyczny dla Polski również był fakt, że tylko 33% telepracowników pracowało wcześniej w firmie przed rozpoczęciem e-pracy, pozostałe 67% od razu było zatrudnione jako telepracownicy. Ponadto tylko w 44% firm stosujących telepracę, organizowane są regularne spotkania telepracowników.

Autorzy zauważali bardzo istotną zależność między telepracą, a sytuacją na rynku pracy. Otóż telepraca ani nie tworzy nowych ani nie likwiduje dostępnych miejsc pracy. Jest względem nich neutralna. Praca zdalna nie spowoduje, że zmieni się zapotrzebowanie pracodawców na pracowników, ale obu grupom umożliwi dotarcie do większej ilości zainteresowanych osób lub firm.

Korzyści telepracy są omówione w osobnym artykule, warto jednak nadmienić, że autorzy zauważyli ciekawą korzyść dla pracownika, jaką jest uniezależnienie się od przeprowadzek firmy – zmiana siedziby ma marginalny wpływ dla osoby telepracującej cały czas. Z kolei istotną korzyścią dla pracodawców w polskich realiach jest możliwość zatrudnienia osób z regionów o niższym poziomie płac (jest to szczególnie ważne dla przedsiębiorstw mających siedzibę w dużych miastach). Jeśli chodzi o liczby potwierdzające korzyści, to autorzy powołują się na bliżej stronę internetową, która już nie istnieje i cytują „według różnych źródeł telepraca powoduje wzrost wydajności pracowników o 15 do 30%”. Jednak znacznie lepiej prezentują się argumenty na rzecz spadku kosztów stałych. Autorzy przytaczają case study szwedzkiego oddziału Siemens-Nixdorf, gdzie w wyniku telepracy spadły koszty o 25 000 USD na pracownika rocznie. Z kolei PBS przepytał firmę z Otwocka, która powiedziała, że u niej koszt utrzymania zwykłego pracownika (najem, energia, telefon, materiały biurowe i sprzęt) wynosi 20 600 PLN, a telepracownika tylko 12 000 PLN.

Rownież bariery telepracy są przedstawione w osobnym artykule, ale należy podkreślić jedno z ryzyk prezentowanych przez autorów, a mianowicie uzależnienie od technologii – np. w razie awarii Internetu w domu telepracownika jego praca będzie utrudniona.

Dlaczego telepraca będzie się rozwijać? Wystarczy spojrzeć na dynamikę zmian w sektorach gospodarki. Coraz większy udział w PKB w krajach rozwiniętych mają usługi, które natomiast w coraz większym stopniu zależne są od wiedzy ( w 2005 tylko 38% pracowników korzystało z komputerów przy pracy).

Na zakończenie zgodzę się z autorami, że sukces telepracy zależy od zaangażowania wszystkich stron (kierownictwo, telepracownicy, pracownicy w biurze). Dlatego na każdym szczeblu powinni znajdować się entuzjaści telepracy, nikt nie powinien się czuć pokrzywdzony oraz telepracy nie należy wdrażać na siłę (a w takim wypadku trzeba się liczyć z negatywnymi konsekwencjami). Telepracownikom powinno się zapewnić wsparcie techniczne, a korzyści finansowe są tym widoczniejsze, im dłużej trwa program telepracy.

 

Opinia o publikacji:

W ramach projektu „Telepraca. Ogólnopolski program promocji i szkoleń dla przedsiębiorców” (pierwsza edycja) napisano cztery poradniki, z czego trzy z nich są do siebie bliźniaczo podobne, a jeden skierowany jest do przedstawicieli urzędów gminy. Przyznam, że mam dość ambiwalenty stosunek do tej publikacji. Z jednej strony jest to jedna z pierwszych tak obszernych publikacji o telepracy w Polsce. Ponadto jest napisana w formie poradnika, przystępnym językiem. Autorom należy oddać, że zebrali w jednym miejscu i podsumowali wiele materiałów o pracy zdalnej. Niestety ta mnogość źródeł prowadzi do tego i brak komentarza dot. metodologii sprawia, że raport wydaje się sam sobie zaprzeczać np. na s.26 w jednym fragmencie powołują się na badania mówiące, że telepracownik to najczęściej mężczyzna w wieku 35-54 lata, a akapit dalej wskazuje, że w Polsce telepracownikami najczęściej są kobiety, młodzież, potencjalni przedsiębiorcy i osoby uczące się. Jak interpretować tą rozbieżność? Dodatkowo pisanie o telecentrach i telechatkach w Polsce mija się z celem, ponieważ nie ma żadnych przykładów, by ta forma telepracy, kiedykolwiek sprawdziła się nad Wisłą. Autorzy mocno inpirowali się książką Jacka Nillesa „Telepraca. Strategia kierowania się wirtualną załogą”, by nie powiedzieć, że kopiowali z niej całymi garściami, o czym świądczą fargmenty o korzyściach i kosztach telepracy, a także o przekonaniu do telepracy (np. idea komitetu doradczego i rzeczników to unikalna propozycja Nillesa). Oprócz tego na s.42 znajdują się estymacje mówiące, że inwestycja w telepracę na pracownika wynosi 8-10 tys. PLN – przyznam, że nie mam pojęcia na jakiej podstawie wyciągnięto tą kwotę, ale sprawia wrażenie, że jest mocno na wyrost (podobnie jak szacunki mówiące o średnim koszcie szkolenia z telepracy wynoszącym 600 zł dziennie na pracownika). Okazało się też, że poradnik zdążył się mocno zdezaktualizować – fragmenty dotyczące aspektu prawnego można pominąć, ponieważ w 2007 znowelizowano Kodeks pracy o paragrafy dotyczące telepracy, a także wiele linków prowadzi do stron, które już nie istnieją. Raport warto przeczytać tylko ze względu na wyniki badań o telepracy przeprowadzonego przez PBS, ale z drugiej strony więcej danych na ten temat można znaleźć w osobnym omówieniu. Ogólnie publikacja nie jest zła, ale jeśli ktoś przeczytał wcześniej wspominaną książkę Nillesa, raczej nie znajdzie w poradnik „Prowadzenie działalności biznesowej z wykorzystaniem telepracy”, tym bardziej, że większość istotnych zagadnień znajduje się w tym omówieniu.

 

Pobierz raport


Pobierz poradnik „Prowadzenie działalności biznesowej z wykorzystaniem telepracy”


Poleć znajomym: 

Dodaj komentarz

Twój email nie jest nigdy rozpowszechniany. Wymagane pola oznaczone są *

*
*