W Polsce telepraca, czy po prostu praca w trybie zdalnym nie jest tak popularna, jak chociażby w Stanach Zjednoczonych. Powodem tego stanu rzeczy jest głównie nieufne podejście samych pracodawców do możliwości zatrudnienia pracowników i zorganizowania ich pracy w trybie zdalnym.
Pracodawcy obawiają się tego, że brak bezpośredniej kontroli nad pracownikami miejscu pracy spowoduje pogorszenie ich wyników w wykonywaniu obowiązków zawodowych i stworzy doskonałe warunki do nadużyć ze strony samych podwładnych. Musi minąć jeszcze sporo czasu, nim zarówno pracodawcy, jak i sami pracownicy przekonają się w 100% do idei pracy zdalnej.
Firma badawcza PBS DGA przeprowadziła badania dotyczące telepracy w Polsce. Okazuje się, że co siódma firma decyduje się na zatrudnienie pracowników w trybie zdalnym lub stwarza warunki do wykonywania takiej pracy. Najczęściej są to firmy funkcjonujące w branży finansowej, księgowości czy IT. Bardzo często telepracownikami zostają graficy komputerowi, czy programiści. Ich osobista obecności w miejscu pracy nie jest niezbędna ku temu, aby na co dzień wykonywali w należyty sposób swoje obowiązki zawodowe.
Bardzo często jako telepracownicy w Polsce pracują architekci, redaktorzy, tłumacze, dziennikarze, administratorzy portali internetowych, marketingowcy, prawnicy czy informatycy. Praca biurowa najczęściej stwarza świetne warunki do organizacji pracy w formie zdalnej. Istnieje też możliwość tradycyjnej formy pracy z telepracą. Oznacza to, że na przykład pracownik pojawia się w miejscu pracy tylko raz w tygodniu, a przez pozostałe dni pracuje stacjonarnie w domu, przekazując rezultaty swojej pracy przełożonym za pośrednictwem kanałów zdalnych.
Nie każdy rodzaj pracy można wykonywać zdalnie. Obsługa specjalistycznych maszyn i urządzeń, czy obsługa klienta, wymaga obecności pracownika w zakładzie pracy. Kodeks pracy reguluje pojęcie i zasady telepracy. Umowa o pracę w formie telepracy powinna nadawać pracownikowi takie same prawa, jak innym pracownikom, pracującym w zakładzie pracy.